TA BEZNADZIEJA

Ta beznadzieja mglista i szara żyć nie pozwala prosto po ludzku. Zwykłą normalność w ciemność oddala a serce skacząc woła ratunku. Modlę się mocno o lepsze jutro, radosny nowy przyjemny dzień. Chcę żeby chociaż nie było smutno a nocą przyszedł milutki sen. Ty jeden Panie znasz moje drogi, wyznaczasz także w czasie ich kres. Wierzę, że jeszcze żyć mi pozwolisz, bez stresów, bólu i ciągłych łez. _______________________________ Stanisław Czeremuga 23 sierpień 2018 r. Zdjęcie Google Internet