OJCZE, PAMIĘTAM
Ojcze, pamiętam
przyjazne ramię.
Płacząc tuliłem
do niego głowę.
Dziś wspominając
wychowywanie,
cierpliwej ręki
ukryć nie mogę.
Gdy zasłużyłem
chwytałem klapsa.
Nie mam pretensji,
mocno psociłem.
Lecz już za chwilę
cicho na palcach,
znów na kolana
Twoje wchodziłem.
Niech aniołowie
dostarczą Tobie
mój napisany
skromniutki wiersz.
Wiem. Ty tam w niebie
dziękuję powiesz,
serdecznie przyjmiesz
pamięci treść.
____________________
Stanisław Czeremuga
23 czerwiec 2018 r.
Zdjęcie Google Internet
Komentarze
Prześlij komentarz